a ja w ryk, że mi się nie podobają. I tak od piątku, z takim natężeniem i rozpaczą, że Pan Domu pytał w niedzielę rano czy skuwamy. We wtorek pytanie powtórzył.
O co chodzi, ano o to, że co raz bardziej namacalny staje się fakt, że się przeprowadzamy.
No dobra, więc płytki już mamy opłakane. ;-) Mam nadzieję, że reszta pójdzie łagodniej.
Co więc mamy?
1. projekt łazienki w, podobno, niemodnym beżu i brązie
i wc
2. bibeloty do kuchni (zdjęcia pochodzą od sprzedawcy z allegro)
patelnie ceramiczne, bo na kuchenkę indukcyjną moje stare nie pasują (o jakże mi przykro z tego powodu :p)
pojemniki na różne różności, oczywiście więcej niż na przestawionym zdjęciu,
bo jeszcze na sól, mąkę, bułkę tartą, kawę, herbatę, cukier, oraz nagle niezbędny okazał się być
Nie wiem jak my do tej pory obywaliśmy się bez pojemnika na smalec, jak jacyś barbarzyńcy :-D
I zegar
Poza tym mamy płytki na podłogę do kuchni (zdjęcie od producenta)
Tak wygląda moja kuchni w wersji instant, teraz trzeba to wszystko zalać ciężką pracą i poczekać aż efekt nas powali.
Idę szukać mebli :-)
Na koniec może jakaś dobra dusza podpowie jaki kolor ścian wybrać?
Pięknie to wszystko się prezentuje, a płytki są ok, wiec nie rozumiem Twego płaczu:-) Jak wykończycie resztę to będą się pięknie prezentować:-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przeprowadzki to własnych, prywatnych 4 kątów!:-D
A kto kobietę zrozumie ;-)
Usuńo jakie przecudne patelnie, ach! kolor na ściany lawendowy oczywiście:x
OdpowiedzUsuńNo przecież, lawendowy! ale taki do sypialni idzie :-)
UsuńTrzeba przemyśleć sprawę :-)
W kuchni najbardziej podobają mi się ciepłe kremy albo cytrynowy z akcentami brązu, jeśli jest mniej światła :) Kiedyś nie lubiłam cytryny, odkąd przypadkiem pomalowałam - i to na taki półpołysk - jestem zakochana, bo fajnie rozświetla :D Podobał mi się też taki łososiowy róż, czy może pomarańcz - sama nie wiem co to był za odcień. Byle nie zielenie, bo jedzenie trupio wygląda :D
OdpowiedzUsuńA kto powiedział, ze brązy i beże w łazience niemodne? Przecież tu wyglądają świetnie, świeżo i nowocześnie, może takie prlowskie nie modne, to owszem ;) Zresztą modne - niemodne - już widzę jak ktoś podążając za modą co sezon skuwa kafelki ;) Choć są już farby i można w sumie tylko je przemalować...
łososiowy róż mnie się podoba :-)
Usuńa tak słyszałam, ze beże niemodne, ale masz rację co sezon skuwać czy przemalowywać, a idźźźźźź, nie ze mną takie numery, zbyt leniwa jestem ;-)
Kobieta zmienną jest:)
OdpowiedzUsuńZ kolorami ścian to też miałam problem, bo po latach bieli przyszła chęć na kolor. No i zaszalałam, przedpokoje jarzębina plus moce oświetlenie,i wyglądają świetnie, sypialnia delikatny łosoś- jest cieplutko, następny lekki beż, duży jeszcze biały. Kuchnia przed remontem i też będzie dylemat. Mnie tam te Twoje łazienkowe brązy się podobają, ja mam "miodki" - też nie uważam, że wszystko musi być zgodne z trendami i modą, bo nie to jest ładne,co jest ładne, tylko to, co się komu podoba:)
Może ten delikatny łosoś na hol by poszedł u nas? skoro cieplutko jest a ja chcę, żeby wejście robiło przytulne wrażenie.
UsuńZgadzam się z tym, ze nie to ładne co ładne...
Nic nie doradzę, bo widzę,że świetnie sobie radzić!;) A kafelki mnie zachwyciły;)
OdpowiedzUsuńMiód na me serce lejesz :-)
UsuńKolory pastelowe może? My mamy w kuchnię pomalowaną farbą, która nazywała się "Osobliwy żółty". No i jest osobliwy, bo wchodzi w łosoś i... sama nie wiem w co, ale żółtego w nim niewiele. Łazienkę też chcemy w beżu. Nie szczyp się- ładna jest ta Twoja :)A w ogóle nie rozumiem modne- niemodne, kiedy jest to wszystko takie drogie, a moda się zmienia błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńNo własnie nie rozumiem skuwanie wszystkich płytek, bo z mody wyszły. Zresztą przemalowywania całego domu też nie ;-)
UsuńPoczątkowo chciałam mocny kolor na ścianach, ale mi przeszło, wolę mocne kolory dodatkami wprowadzać :-)
Dobra dusza podpowiada: kawowy (czy się jest kawoszem a nawet jak się rzuciło to kawowy pomaga, a kawa z mlekiem oczywiście). Albo łosoś albo róż surowego mięsa (mmm)
OdpowiedzUsuńA w łazienkach to ponoć szarość tak nie ulega modom, jakby co.
A teraz dobra dusza spada do swojej mięsno-kawowej kuchni ;)
kolor surowego mięsa mnie powalił, ale fakt ładny jest :-)
UsuńNie przejmuj się tym, że modne czy nie modne. Najważniejsze by się Tobie podobało nie innym. Dla każdego ładne albo nowoczesne itd znaczy coś innego. Jestem na etapie remontowo- budowlano i podziwiam... :)
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę :-)
UsuńA może niemodne znaczy ponadczasowe? Hi, piszę tak bo sama mam dwie łazienki w brązach i beżach :D
OdpowiedzUsuńPatelnie są obłędne!!! Widziałam na grouponie takie, w czerwieni i seledynie, bez kropek i zachorowałam na nie. Ale w kropeczki są przeurocze. Dasz namiar na sprzedawcę allegro? Wyrzucę swoje nowe-stare patelnie z przyjemnością ;)
A płytki są bardzo wesołe i na pewno wpasują się idealnie w Twój klimat :)
Link do patelnihttp://allegro.pl/zestaw-patelni-ceramicznych-brat-maxx-indukcja-i2641431745.html. Teraz są w promocji i to sporej ;-)
UsuńMasz rację brąz jest ponadczasowy. Sporo osób jest zdziwionych, ze te same płytki dajemy w dwóch pomieszczeniach, ale jesteśmy zbyt leniwi, żeby wybierać kolejne, jedynie główna łazienka będzie w szarościach, ale płytki z tej samej serii.
Te płytki w kuchni rzeczywiście wesołe, dzieci, które nas odwiedzają są jak zahipnotyzowane :-)
Dzięki :) Biegnę oglądać :)
UsuńUwielbiam niemodne beże! Wszystko piękne, aż zazdroszczę:-)
OdpowiedzUsuńhahaha my jak tacy hipsterzy ;-) beże nie są mainstreamowe :p
UsuńMartuś, uśmiech mam od ucha do ucha :))
OdpowiedzUsuńOpłakane płytki tak mnie rozśmieszyły.
Już wyobrażam sobie, jak płakałaś prawdziwa Kobietko :)))
Skąd ja znam takie różne jakże ważne dylematy :)))
A to, ze Ci tak ironicznie przykro z powodu patelni jest równie cudne :))
Buziaki. Miłego urządzania.
My tez się teraz tak trochę urządzamy.
Łazienka w niemodnych kolorach brązu i beżu, a jakże :))
A płytek do kuchni wybrać od tygodni nie mogę :))
O, bo wybór płytek to jest zadanie straszne. Za dużo, kiedyś nie było i był spokój :p
UsuńMi bardzo przykro, że muszę wyrzucić patelnię, ale rozumiesz - indukcja :-D
Oj płakałam płakałam, aż mnie Mama słownie huknęła, że mnie Mąż z domu wywali za takie fochy.
:) Martuś nie mogę :)
UsuńNa Mamy zawsze można liczyć.
Moja na mnie czasem też huknie :))
Buziaki
Ada
Taaaaaaaaaa, wiesz jaki dramat, nie dość, ze z płytkami, ktor mi się nie podobają, to jeszcze samotnie :-D
UsuńPięknie się zaczyna robić :) Już się nie moge doczekac kiedy się pochwalisz końcowym efektem.
OdpowiedzUsuńBeże i brązy w łazience jak najbardziej na topie i praktyczne i chyba jak buty na koturnie wiecznie żywe :) Też zamierzam mieć brązik i beż, bo szary miał być ale przytłaczający jest a mojej małej łazience. Pojemniki do kuchni cudne ^^ a ten na smalec pewnie okaże się bardzo praktyczny, bądź co bądź ale smalec ładnie opakowany będzie się pięknie prezentował z butelkami z oliwą z oliwek :) Naczynia mnie urzekły, my nie kupujemy nowych bo stoją jeszcze od ślubu nieużywane. Nie są tak urocze, bo stal nierdzewna ale co tam. Kiedyś zaszaleję :)
U nas jedna łazienka będzie w szarościach, ale z czerwonymi akcentami.
UsuńOj zaszalejesz zaszalejesz, taka rola Kobiety :-D
Z jednej strony nie mogę się końca doczekać, z drugiej strony jestem pełna obaw
Nie ty jedna. Ja już się nie mogę doczekać pięknej łazienki i funkcjonalnej kuchni a z drugiej ciągle myślę czy o czymś nie zapomniałam, czy czegoś nie przeoczyłam, czy się potem pomieszczę z tym swoim "majątkiem". Ech... KOBIETY :D
Usuńoj oj, zazdroszczę :((
OdpowiedzUsuńta łazienka jest piękna, ja tam nie wiem co w niej nie modnego, te kolory mega mi sę spodobała :)
Miło nam. Dzisiaj już część łazienki ułożona :-)
UsuńPodobno zaczyna być pięknie
Patelnie są super!Z takie to nawet mielony będzie smakował, jak stek :) beże, brązy są ponadczasowe i tak szybko nie zejdą z listy najpopularniejszych kolorów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na nowe zdjęcia:)