niedziela, 13 kwietnia 2014

Awaria

Kolejny kwiecień, kolejny laptop padł.
Cóż zły to miesiąc dla naszych komputerów, a może opatrzność mówi, że czas się oderwać od ekranu ;-)

Tym razem Dziedzicowi sie ulało prosto na klawiaturę. Matka (czyli ja) jakoś nie ogarnęła, żeby sprzęt wyłączyć i poszłoooooooooooo coś co warunkuje pracę klawiatury. Pragmatyk tylko oczami przewrócił :p

Została mi toshiba staruszka, niestety nie działa gdy ładuje sie bateria, więc wymusza przerwy, więc mniej mnie w sieci.

Przy okazji, Psica po sterylizacji, więc nosi gustowne wdzianko.
Na wsi gruchnęło, że Martek Psice ubiera, żeby błota na brzuchu do domu nie naniosła ;-)

10 komentarzy:

  1. Nie dementuj, zobaczysz, jak inne porządne gospodynie zaczną brać z Ciebie przykład:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) raczej nie jednak, bo Psica to chyba jedyny kanapowiec na wsi ;-)

      Usuń
  2. Hahaha ludzie na wsi nieodmiennie mnie zaskakują swoimi teoriami. Swoją drogą niezły patent jak kiedyś będę miała psa (może).
    Awaria laptopa cóż nie zazdroszczę. Ja w poprzednim laptopie spaliłam dysk podczas przepisywania pracy mgr koleżanki. Na złość sobie nie miałam kopii! Na napisanie całości miałam jeden dzień. Siedziałam caluteńki, praca była na czas, laptop R.I.P. niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E nie tylko na wsiach ludzie maja takie pomysły, z tym, że na wsi ludzie bardziej otwarci i co w sercu, głowie to i na języku. Mi to akurat pasuje :-D
      W Miastach ciężej głupie pomysły dementować ;-)

      Usuń
  3. No tak, przyjechała pancia z miasta i psia rewie mody robi! :D Usmiałam sie! :D
    A co do lapkow to nie zazdroszcze tego pecha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a jak :-D No ale wymyślił to pojedynczy przypadek, ogół coraz bardziej świadomy i dużoooooooooo ludzi sterylizuje/kastruje psy i koty :-)

      Usuń
  4. A może wyjąc baterię i tak włączyć na zasilaczu?
    Robiłem tak już kiedyż
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Slowem Dziedzic rzygnal na klawiature:) Dobrze, ze Dziedzic, komus innemu na pewno nie przeszloby to tak bezbolesnie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziedzic subtelnie dał znać, że z komputerem mu nie po drodze :-)

    ale z Ciebie porządna gospodyni :-P

    OdpowiedzUsuń