środa, 1 maja 2013

Wiosna Panie Sierżancie :-)

Komputer nie naprawiony, nowego brak, ale ten co mam jeszcze się turla, więc przypełzłam :-)
Na wsi wiosna w płenym rozkwicie, więc i ja zakwitłam
Kochane, po sześciu i pół roku, gdy zaczęliśmy zbierać kasę na in vitro przyszedł do nas nasz Cud i oto jestem w 15 tc.
Nadal nie mogę uwierzyć, ze się udało, bo jak to? Tak zwyczajnie?
Stymulacje, inseminacje, badanie drożności nie przyniosło oczekiwanych skutków, i nagle bęc? A może właśnie te wszystkie zabiegi dopiero zadziałały?
W zasadzie nie ma co rozmyślać, nie ma co rozpamiętywać. Trzeba żyć tym co tu i teraz i na różowo patrzeć w przyszłość.

"Nie zawsze można mieć wszystko naraz, ileż to razy człowiek modli się o jedno, a dostaje drugie, taka już jest tajemnica modłów, ślemy je do góry z jakimś życzeniem, ale one wybierają własną drogę, czasem zwlekają, przepuszczając przodem inne, wypowiedziane później..." (J. Saramago Baltazar i Blimunda) 

Ps.: nie wyluzowałam, nie przestałam myśleć, nie pojechałam na wakacje. Mój cud uznał, ze to jest TEN czas ;-)
Ps. ten post nieco chaotyczny, ale tak się cieszę, ze odzyskałam komputer, mimo, że nie do końca sprawny :-)

19 komentarzy:

  1. ściskam Cię, przytulam i dziękuję, że dzielisz się swoją radością, jeju, cieszę się razem z Tobą, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :-) Jeszcze nie możemy uwierzyć, mimo, ze to już 15 tygodni

      Usuń
  2. Wspaniale wiesci :D ~Serdecznie gratuluje :D Cud widac czekal na "wlasciwy" czas.

    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaa, "właściwy czas", Dziedzic czekał na swój pokoik w nowym domu ;-)

      Usuń
  3. serdecznie gratuluje małego Wielkiego cudu :))))

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :-) Czekam na ruchy i takie tam ;-)

      Usuń
  4. Martusia już Ci wcześniej gratulowałam wszelkimi możliwymi drogami łączności :) Ja aż tyle nie przeszłam jak wiesz i na swój cud czekałam krócej, ale wiem jak to jest kiedy nagle się dowiadujesz, że jesteś w ciąży. Pamiętam moje zaskoczenie kiedy doktorek powiedział mi o tym kiedy pojechałam na kolejne badania :)
    Teraz cieszymy się z każdej nowej rzeczy której uczy się nasze dziecko. Niedługo też będziesz się tym cieszyła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje!!! A to niespodzianka;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje po raz enty;-) Rośnij duza okrąglutka;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czytać ten wpis... za każdym razem paszcza mi się uśmiecha :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna wiadomość! Z cudami tak już jest, że chodzą własnymi ścieżkami ... ale najważniejsze że Twój się wydarzył :))) Kciuki ściskam mocno i ślę najcieplejsze myśli w Waszym kierunku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogło być inaczej:)) Tylko tak!!! Bardzo, bardzo się cieszę, bo pamiętam, jak Ci pisałam o takich ślicznych, niebieskich oczkach:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chaotyczny, ale wspaniały.
    Bardzo się cieszę.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rany, ale nowina! Nie wyobrażam sobie Twojej radości. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowicie się cieszę;)))
    Gratuluję z całego serca;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak miło to czytać:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma nic ważniejszego, niż taki CUD, na który się tyle czekało! Tak więc trzymam za Ciebie mocno kciuki! :)))
    I cieszę się razem z Wami!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciężarówko kochana, zapraszam po wyróżnienie :)))

    OdpowiedzUsuń