niedziela, 6 kwietnia 2014

Babki to się znają, bo analizują.

Dzwoni do mnie koleżanka z sąsiedniej wsi
- Martek, usiądź, padniesz, co nasze babki wymyśliły
Posłusznie siadam, bo wiem, że kaliber informacji może powalić.
- Słuchaj, znasz bliźniaki Kaśkę i Maćka?
- Znam
- Kaśka wychodzi za mąż. Rodzice szczęśliwi, czekają na wnuki. Babki entuzjazm wyhamowały "nie cieszta się nie cieszta, tam gdzie w bliźniakach parka, tam oboje bezpłodne są"
- ??? że co? Ocipiały babki doszczęt? Skąd one takie rewelacje mają?
- Już Ci mówię, one sobie przeanalizowały takie pary i im wyszło, że nikt dzieci nie ma. Nie wzięły tylko pod uwagę faktu, że prawie wszyscy to panny lub kawalerowie :p

A tak, moi drodzy, instytucje wszelakie wydają miliardy na badania, a po co?, wystarczy czujne oko wiejskich babek i wszystko jasne :-)

A Kaśce życzę dużo szczęścia na nowej drodze życia i dużooooooooooo dzieci - na pohybel babkom ;-)

6 komentarzy:

  1. Babki to jak moja teściowa!
    Takich rewelacji nasłuchałam się wiele!
    Najlepszego dla Kaśki:))

    OdpowiedzUsuń
  2. babki powalają
    z własnego doświadczenia ...
    "dlaczego Marta (czyli Ja) nie miałam dziecka tak piętko???
    - babki ustaliły że dlatego że na rolkach jeżdżę :D:D
    śmiechu było co niemiara z tej dedukcji :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze to wygląda na to, że każdy kto dzieci nie ma z różnych względów powinien poszukać swojego bliźniaka. Skąd się ludziom takie pomysły biorą?

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie i ja przyłączam się do życzeń dla Kasi - niech zaskoczy babki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W końcu ślub nie jest warunkiem koniecznym, do macierzyństwa

    OdpowiedzUsuń
  6. jak ja lubię takim osobom przytakiwać i utwierdzać ich w tym, co mówią. Mało tego, jeszcze podpuszczam i dokładam od siebie.

    OdpowiedzUsuń