- Martek! Co tam za trup u Was we wsi się plącze?
- Jaki trup? Ja nic nie wiem.
- No ponoć znaleźli trupa. Ktoś zadzwonił na policję, że leży w domu obok skrzyżowania. Nie chciał podać nazwiska, tylko, że maja poszukać, bo leży trup.
- Hmm, serio? no nic nie wiem. Pragmatyk był u Sołtysa i tez takich rewelacji nie przyniósł. Nie wiem, nie wiem. Wieś mała, cos by dotarło.
- E tam, nie znasz się, mówili, ze jest to tak jest!
Za godzinę....
- Ha! Mówiłam Ci Martek, ze trupa znaleźli, babę! W internecie o tym piszą!
Nosz, kurde, jego raz, i ja nic nie wiem? Ja!
Dawaj do komuptera, do internetów...
Taaaaaaaaaa. Prawda. Są zwłoki kobiety.
Nie w mojej wsi, tylko dwie dalej, nie w domu, tylko na polu...
oj tam, oj tam, ta wieś czy dwie dalej - odległość nie ma znaczenia. Trup ważny, sensacja jest, w internetach piszą ... Baba (a raczej jej zwłoki) mają swoje 5 minut i oczywiście ten kto znalazł też.
OdpowiedzUsuńCzyli "poczta" wiejska działa bez zarzutu. Wici poleciały, a że trochę naciągnięte... jest trup jest zabawa.
OdpowiedzUsuńNo i jest coś na rzeczy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale generalnie niedaleko:)))). Chyba lepszy jednak taki przepływ informacji , niż żaden :)))
OdpowiedzUsuńAch ta wiejsko małomiasteczkowa poczta pantoflowa. Gdzies dzwoni, a nie wiadomo gdzie, ale jak się potem okazuje ziarenko prawdy w każdym takim newsie :)
OdpowiedzUsuńA Radio Erewań działa bez przerwy :))))
OdpowiedzUsuń